Zapory często produkują duże ilości glonów i innych roślin. Wynikiem tego jest wyższy poziom składników odżywczych w rzece w dole rzeki. Zbyt wiele składników odżywczych może powodować problemy takie jak niski poziom tlenu lub nadmierny wzrost glonów.
W 2022 roku w Polsce wyprodukowano 2,0 TWh energii elektrycznej w hydroelektrowniach, co stanowiło ok. 1,1% energii elektrycznej wyprodukowanej w Polsce. Największe elektrownie wodne w Polsce Elektrownia wodna na Odrze Południowej we Wrocławiu – moc łączna 1,6 MW. Elektrownia wodna we Włocławku (Zdjęcie satelitarne),
W tym zadaniu musisz dowiedzieć, dlaczego zapory są tak zbudowane, że zawsze mają szerszą podstawę. Rozwiązanie Zapory wodne zawsze mają szerszą podstawę, ponieważ na dnie zbiornika panuje większe ciśnienie.
Kanaal van Steenenhoek. Kanaal Wessem-Nederweert. Kanał Amsterdam–Ren. Kanał Juliany. Kanał Morza Północnego.
Zbudowana w latach w latach 1927–1932 Dnieprzańska Elektrownia Wodna była pierwszą elektrownią wodną, powstałą w ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej, ponadto jest największą z sześciu elektrowni wodnych zbudowanych na Dnieprze [1] [2]. Do 1956 roku była uważana za największą elektrownię wodną zarówno
Views 96 Votes. Miejsce 10. Zbiornik Besko, bo pod taką nazwą także funkcjonuje, znajduje się na rzece Wisłok, w okolicach Rymanowa. Koronę ma szeroką, mierzącą blisko 9 metrów, wykorzystywaną jako droga wojewódzka. Licząca 197 metry betonowa zapora tworzy zbiornik retencyjny ale także bardzo przyjemne miejsce dla wypoczynku.
Zapora Vajont ( wł. Diga del Vajont) – nieczynna zapora wodna w Prowincji Pordenone, w regionie Friuli-Wenecja Julijska w północnych Włoszech (ok. 100 km na północ od Wenecji ). Znajduje się w dolinie stanowiącej granicę między pasmami górskimi Prealpy Belluńskie a Dolomiti Friulane. Wybudowana w latach 1956–1961 na rzece Vajont
Nkz2. Kraj: HolandiaKontynent: EuropaKategoria: Ciekawe miejscaProwincja: Holandia PołudniowaGPS: N: 51°57' E: 4°9' to zapora wodna w Holandii, położona na kanale Nieuwe Waterweg, niedaleko miasteczka Hoek van Holland, około 20 km w kierunku zachodnim od centrum Rotterdamu. Wraz z zaporą Hartelkering oraz linią wałów przeciwpowodziowych stanowi część większego systemu przeciwpowodziowego Europoortkering. System ten powstał na początku lat pięćdziesiątych XX wieku w ramach tzw. Planu Delta. Jego realizację przyśpieszyła powódź jaka powstała w wyniku bardzo silnego sztormu w nocy z 31 stycznia na 1 lutego w 1953 roku podczas której zginęło 1835 osób. Prace nad systemem Delta trwały przeszło 40 lat i zostały zakończone w latach dziewięćdziesiątych XX wieku budową wielkiej zapory Maeslantkering. Ta imponująca konstrukcja stanowi wielkie wrota pozwalające na zamknięcie kanału prowadzącego do portu w Rotterdamie. Zapora powstała w latach 1991-1997 i obecnie jest jedną z największych ruchomych struktur na Ziemi. Jej uroczyste otwarcie z udziałem królowej Beatrycze miało miejsce 10 maja 1997 roku. Dziś zapora Maeslantkering stanowi kluczowy element ochrony przeciwpowodziowej całej populacji Rotterdamu oraz okolic na wypadek ekstremalnego podniesienia się poziomu wody w Morzu Północnym. Decyzję o zamknięciu bariery podejmuje komputer na podstawie danych o pogodzie i poziomie wody. Wrota zapory tworzą dwie, wysokie na 22 metry, ruchome stalowe bariery o ramionach długości 237 m każda. Osadzone są w suchych dokach po obu brzegach kanału, który w tym miejscu ma 360 m szerokości. Podczas zamykania doki są wypełniane wodą, po czym bariery przesuwają się w stronę środka kanału aż do momentu złączenia. Samo przesuwanie ruchomych elementów trwa około pół godziny. Konieczność zamknięcia bariery występuje jedynie w ekstremalnych warunkach, gdy poziom wody w morzu jest o 3 metry wyższy od normalnego. Szacuje się, że taka ewentualność występować będzie raz na 10 lat, choć wraz z ocieplaniem klimatu i podnoszeniem się poziomu wody w morzu wykorzystanie zapory może wzrosnąć. Oprócz sytuacji zagrożenia procedurę zamykania tamy dokonuje się raz do roku w celach kontrolnych. Obiekt udostępniony jest dla zwiedzających. Sprzyjające powodziom warunki naturalne Holandii Blisko 60% powierzchni Holandii stanowią niziny, w tym 40% to depresje osiągające od 5 do 7 metrów W Niderlandach Niskich dominują poldery, które powstają po osuszeniu zatok morskich i jezior. Uchodzące do Morza Północnego rzeki (Ren, Skalda, Moza, Mozela) tworząc bagnistą deltę. Poziom wód w tych rzekach zależy od intensywności topnienia śniegu w Alpach oraz intensywności opadów na obszarze Holandii, Niemiec, Francji, Belgii i Szwajcarii. W strefie ciepłego klimatu morskiego, np. w Holandii, zimą ilość opadów jest duża co może spowodować wdarcie się wody morskiej na ląd (zwłaszcza podczas sztormów). W Holandii notuje się niezwykle dużo dni wietrznych w ciągu roku. Wiosną, zaś bardzo często występują wiatry północne, powodujące cofkę powodziową. Pierwsze wielkie powodzie na tych terenach miały miejsce już w latach 838 i 1014. Lista największych Powodzi w Holandii 1404 i 1421 - Świętej Elżbiety; 1570 - Wszystkich Świętych (1 listopada, ok. 20 tys. ofiar); 1717 - Bożego Narodzenia (24/25 grudnia, ok. 14 tys. ofiar); 1825 - (4 lutego, setki ofiar); 1916 - Zuiderzee; 1953 - Watersnoodramp (1 lutego, 1836 ofiar) Ciekawostki Całkowity koszt budowy zapory zamknął się w kwocie 450 milionów Euro; Plan Delta został uznany przez American Society of Civil Engineers za jeden z siedmiu współczesnych cudów świata; Miniaturę zapory Maeslantkering można obejrzeć w parku miniatur Madurodam. Trudno sobie wyobrazić życie i poruszanie się po Holandii bez roweru. Na 15 milionów obywateli przypada tu aż 11 milionów rowerów. Na miłośników pedałowania czeka tu rozległa sieć ścieżek rowerowych, oznakowane szlaki oraz mnóstwo dróżek wiodących przez lasy lub na poldery. W Holandii rower można wypożyczyć praktycznie w każdym mieście i na każdej stacji kolejowej.
Duże budowle tego typu w Europie rozbierane są w nielicznych przypadkach. Henryk Przondziono /Foto Gość Zapora w Niedzicy W Polsce nie prowadziło się dotąd celowej rozbiórki żadnej zapory. Jeśli były wady konstrukcyjne - konstrukcje były odbudowywane Rozbiórka zapór wodnych nie jest na świecie zjawiskiem tak powszechnym, jak może to wynikać z najczęściej cytowanych danych. Duże budowle tego typu w Europie rozbierane są w nielicznych przypadkach i to wtedy, kiedy jest z nimi problem - wynika z danych zebranych przez międzynarodowy zespół kierowany przez Polaka. Międzynarodowy zespół hydrologów, którym kierował dr Michał Habel z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego (UKW) w Bydgoszczy, przyjrzał się problemowi rozbierania zapór wodnych. Policzył, ile takich akcji przeprowadzono w ostatnich dekadach w USA i Europie. Chociaż niektóre dane - cytowane np. przez organizacje proekologiczne - sugerują, że jest na to boom, to okazuje się, że nie jest to wcale powszechne zjawisko. A zapory - zwłaszcza jeśli ich właścicielem jest państwo - rozbierane są w bardzo nielicznych przypadkach i to tylko wtedy, kiedy naprawdę jest z nimi jakiś duży problem. Wyniki ukazały się w "Scientific Reports"( "Mnie, jako specjalistę badania rzek, uderzały doniesienia medialne, że w USA rozebrano od 1969 r. ponad 1250 zapór (takie dane podaje baza "American Rivers"). Pojawiały się głosy, że za granicą jest więc boom na rozbieranie takich budowli na rzekach, a w Polsce ciągle niewiele się robi, a wręcz planuje się nowe zbiorniki. Czułem, że społeczeństwo nie do końca jest o tym informowane prawidłowo" - mówi w rozmowie z PAP dr Michał Habel geograf specjalizujący się w hydrologii. Dlatego wraz z zespołem przeanalizował wyniki badań i sprawdził informacje o tych ponad 1000 zaporach. "Okazało się, że do tej liczby wliczona jest również rozbiórka tak małych budowli, jak przepusty pod drogami, niskie piętrzenia, dawne tartaki czy młyny wodne. To z punktu widzenia polskiego języka nie są to zapory, a jedynie niewielkie bariery wodne powodujące piętrzenie wody" - opowiada. Z badań zespołu wynikło, że 85 proc. amerykańskich budowli poddanych rozbiórce ma od 0,5 do 7 metrów. Badacz tłumaczy, że co prawda dla organizmów wodnych nawet 1 czy 2 metry to też jest rodzaj bariery, którą trudno przebyć, ale raczej nie nazwie się takiej konstrukcji zaporą. Nie powinno się więc odnosić wrażenia, że powszechna jest rozbiórka dużych instalacji tamujących przepływ wody na rzekach. "Dla Europy takich danych o rozbiórce zapór nie ma. Jest wprawdzie portal Dam Removal Europe, gdzie podaje się, że w Europie usunięto w ciągu 25 lat 5 tys. barier (po angielsku "dams", czyli de facto zapór). Gdy jednak zagłębiliśmy się w te dane, okazało się, że to niekoniecznie były zapory na rzekach, a w większości bariery piętrzące wodę - np. przepusty, jazy czy zastawki" - wyjaśnia. W bazie tej doszukano się też poważnych błędów, np. w przypadku Wielkiej Brytanii na listę wpisano obiekty wycofane z użytku, a nie rozebrane. Naukowiec z zespołem postanowił więc zweryfikować, ile tych rozebranych zapór tak naprawdę w Europie jest. Nawiązał współpracę z europejskimi agencjami rządowymi i skompletował dane z Wielkiej Brytanii, Szwecji, Norwegii, Rosji. "Udało nam się ustalić, że w Europie na rzekach rozebrano od 1996 r. znacznie mniej, bo 336 budowli. Spośród nich tylko 15 było wyższych niż 7 metrów, a więc rzeczywiście można je nazwać dużymi zaporami" - mówi. Dodaje, że szesnastą i najmłodszą zaporą, która będzie niedługo rozbierana, ma być polska zapora w Wilkowicach, w okolicach Bielsko-Białej. Ta 10 m zapora powstała w 2012 r. i ze względu na wady konstrukcyjne będzie usunięta. "Chcieliśmy przedstawić, jakie były przyczyny rozbierania zapór w Europie i czy były takie same jak w USA. Wszystkie podręczniki dla gmin dotyczące rozbierania zapór, bazują na danych z USA. A nas interesowały dane z Europy" - mówi. I tłumaczy, że poszczególne kraje mogą różnić się strukturą własności zapór i barier wodnych. I tak np. w USA 90 proc. wszystkich budowli należy do prywatnych właścicieli (aż 58 proc. dużych zapór). Są więc firmy, które budują stopień wodny do nawadniania czy produkcji energii. Kiedy zaś zbiornik przestaje przynosić korzyści finansowe, zostaje zwykle opuszczony. Aby zlikwidować budowlę, musi się zorganizować społeczność lokalna czy lokalni politycy, zyskać przychylność do tego pomysłu i pozyskać na rozbiórkę środki od kongresu czy prywatnych sponsorów. Zupełnie inaczej wygląda to w Unii Europejskiej, gdzie większość zapór należy do państwa. To zaś ogranicza swobodę, jeśli chodzi o porzucanie tych budowli. "W Polsce nawet, jeśli część jakiejś instalacji należy do prywatnej firmy - np. elektrowni - to sama budowla piętrząca, jej utrzymanie i bezpieczeństwo, należy do państwa. Przedsiębiorca partycypuje więc w utrzymaniu zapory, ale nie jest jej właścicielem" - tłumaczy geograf. Dodaje, że w Europie państwowe zapory można rozebrać, jeśli zbierze się grupa interesariuszy. Takie projekty były prowadzone we Francji, Finlandii czy, Holandii. "W pozostałych jednak krajach zainteresowania społecznego nie było. Usuwanie zapór to był tylko zabieg estetyczny, utrzymaniowy. Zapory usuwano więc tylko wówczas, kiedy była konieczność" - wyjaśnia. Dr Habel tłumaczy, że ze względu na strukturę własności zapór, Polska - podobnie jak np. Norwegia czy Rosja - jest krajem, gdzie do decyzji o rozbiórce zapór niekoniecznie dopuszczane jest społeczeństwo. "W Polsce nie prowadziło się dotąd celowej rozbiórki żadnej zapory. Jeśli były wady konstrukcyjne - konstrukcje były odbudowywane. To potwierdzają Wody Polskie i IMGW. Pierwszym zbiornikiem do rozebrania będzie Wilkówka" - mówi. Dodaje, że małe progi wodne czy młyny były oczywiście rozbierane, ale trudno zdobyć o tym informacje - wiadomo jednak, że nie pozyskiwano na to np. funduszy unijnych. A jak wiele jest w Polsce zapór? "W Polsce jest niemal 33 tys. zarejestrowanych budowli piętrzących wodę, w większości to konstrukcje z lat 70. XX wieku. Nie ma jeszcze zebranych w jednym miejscu informacji o ich wielkości" - mówi naukowiec. Dodaje, że w Stanach zapory rozbierane są od 1968 r., a w Europie pierwsze konstrukcje tego typu rozebrano dopiero w 1996 r. "W USA zwiększa się liczba usuwanych zapór z roku na roku. A w Europie rozbieranych budowli jest za mało, by mówić o jakimkolwiek trendzie" - mówi. Jeśli zaś chodzi o mniejsze budowle, to w Europie po 2004 r. rzeczywiście nastało coś w rodzaju mody na rozbiórkę niewielkich konstrukcji piętrzących wodę. "Można na to było pozyskać unijne środki z funduszu w latach 2007-2013. Trend funkcjonował 8 lat, usuwano mniejsze zapory, przywracając walory środowiska, ciągłości przepływ materii i organizmów. Kilka lat temu ten boom jednak się skończył. A teraz pojawiają się jedynie pojedyncze projekty w tym zakresie" - opisuje. "Z naszych badań wynikło, że usuwanie zapór dotyczy budowli, które posiadają zaawansowany wiek konstrukcji, zły stan techniczny, zagrażają środowisku i lokalnej społeczności. A efekty środowiskowe, które uzyskuje się dzięki rozbiórce, są tu zwykle tylko dodatkowym atutem. Moim zdaniem boom na usuwanie zapór jest więc możliwy tylko w tych regionach, w których po pierwsze umożliwia to prawo, a po drugie społeczeństwo angażuje się w te działania, np. świadomość ekologiczna jest wysoka" - podsumowuje naukowiec. Ludwika Tomala
Prezes Energi: nie możemy sami finansować budowy zapory na Wiśle Włocławek (PAP) - Budowa drugiego stopnia na Dolnej Wiśle nie może być w całości przedsięwzięciem komercyjnym spółki Energa SA, ale powinna być współfinansowana też ze środków spoza firmy - powiedział w środę we Włocławku prezes firmy Mirosław Bieliński. "Z uwagi na to, że Energa jest firmą komercyjną, ma kilkanaście tysięcy akcjonariuszy, my musimy zadbać o odpowiednio wysoki poziom rentowności inwestycji. Dzisiaj obawiamy się, że budowa zapory na Wiśle nie jest odpowiednio rentowna. Będziemy szukać rozwiązań, które pozwolą nam na wykonanie tej inwestycji, a jednocześnie nie obciążą w 100 procentach wszystkimi nakładami Grupy Energa" - podkreślił prezes podczas konferencji prasowej. Wskazał, że współfinansowanie przyszłej inwestycji ze środków spoza firmy uzasadnia to, że zapora spełniłaby nie tylko funkcje energetyczne, ale też np. poprawiłaby bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. "Ostatecznego kosztorysu inwestycji nie mamy, bo nie mamy decyzji lokalizacyjnej, jak też decyzji środowiskowej, która będzie pewnie nie wcześniej niż za rok. Na podstawie analiz, które dotychczas przeprowadziliśmy i opinii ekspertów trudno sobie wyobrazić, żeby całe to przedsięwzięcie mogło być komercyjne" - zaznaczył Bieliński. Wiceminister administracji i cyfryzacji Włodzimierz Karpiński - obecny na konferencji - podkreślił, że ze względu na biznesowy charakter przedsięwzięcia trudno mówić o prostym wsparciu z budżetu państwa, gdyż pomoc publiczna w krajach Unii Europejskiej jest ściśle reglamentowana. Zaznaczył, że państwo jest jednak odpowiedzialne za bezpieczeństwo i można znaleźć rozwiązanie w toku dwustronnych rozmów. "Nie wykluczam, że znajdzie to odzwierciedlenie na etapie Programu Bezpieczeństwa Powodziowego w Dorzeczu Dolnej Wisły. Wprost z budżetu państwa takiej możliwości dofinansowania nie ma" - dodał wiceminister. Prezes Bieliński zapowiedział, że w najbliższych tygodniach zostaną wskazane dwie potencjalne lokalizacje drugiej zapory na Dolnej Wiśle. Wcześniej Energa podawała pięć wstępnych lokalizacji: we Włocławku, w Przypuście i Nieszawie, a także dwie w miejscowości Siarzewo. Początek działaniom na rzecz budowy zapory poniżej Włocławka dało podpisanie w 2009 r. listu intencyjnego między Grupą Energa a Krajowym Zarządem Gospodarki Wodnej. Przyjęte wówczas wstępne założenia przewidują, iż planowana moc elektrowni może osiągnąć poziom od 60 do 100 MW, a jej średnia produkcja kształtowałaby się na poziomie ponad 500 tys. MWh rocznie. Jak podkreślono, wytworzenie takiej ilości energii w źródle odnawialnym pozwoli uniknąć emitowania do atmosfery ponad 500 tys. ton CO2. Termin realizacji inwestycji obliczano na około siedem lat, a uruchomienie prognozowano na połowę 2016 r. Wartość przedsięwzięcia oszacowano dekadę temu na ok. 2,5 mld zł. Działająca od 1969 r. elektrownia na Wiśle we Włocławku jest własnością Grupy Energa. Jej turbiny mają moc 160 MW, czyniąc ją największą elektrownią przepływową w Polsce. (PAP)
Tak Holandia broni się przed zalaniem [INFOGRAFIKA] Holandia jest wzorem walki człowieka z żywiołem wody. Ten nizinny kraj nad Morzem Północnym od wieków doskonali metody ochrony przed zalaniem, które w czasach globalnego ocieplenia i problemu podnoszącego się poziomu mórz, mogą się stać wzorem dla innych zagrożonych zakątków świata. Mimo że dzisiaj żaden mieszkaniec Niderlandów niezwiązany z hydrotechniką i ochroną przeciwpowodziową nie przejmuje się powodziami, warto pamiętać, że Holendrzy odrobili przez wieki bolesną lekcję, która pochłonęła wiele istnień ludzkich. Jak obecnie wygląda system zabezpieczeń przeciwpowodziowych w Holandii? Zobacz również: “Mojżesz” zawiódł Wenecję. Dlaczego kosztowne zapory przeciwpowodziowe nie działają? Od lat nie dają się zalać morzu. Jak Holandia walczy z wodą Data utworzenia: 26 lipca 2021 12:40 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Zapora wodnaZapora wodna Zapora Hoovera na rzece Kolorado Zapora Tehri na rzece Bhagirathi Zapora Solina na rzece San Zapora Świnna Poręba na rzece Skawa Zapora wodna – bariera przegradzająca dolinę rzeki w celu spiętrzenia wody, zwykle betonowa , żelbetowa lub wodna może być postawiona dla różnych celów: ochrona przeciwpowodziowa rezerwuar i pozyskanie wody walory rekreacyjne Różnicę poziomów wody przed i za zaporą wykorzystuje się w elektrowniach wodnych do wytwarzania energii elektrycznej . W elektrowniach szczytowo-pompowych energię elektryczną wytwarza się w dzień, gdy zapotrzebowanie na nią jest najwyższe, a w nocy, wykorzystując nadmiar mocy, turbiny uzupełniają wodę w zbiorniku pompując ją ze zbiorników u podstawy wodną nazywamy również sztuczną przeszkodę wodną w postaci zatopionego lub zabagnionego terenu, utrudniająca przemieszczanie się wojsk. Zaporę tego rodzaju tworzy się przez niszczenie: tam, grobli , śluz treści1 Historia2 Najwyższe Na W Polsce3 Przypisy4 Zobacz też HistoriaPolskie słowo tama, używane powszechnie na określenie zapory wodnej, pochodzi od średnioangielskiego słowa dam[1], które z kolei wywodzi się z języka średnioniderlandzkiego , którego ślady można zaobserwować w nazwach wielu miast, jak choćby Amsterdam czy Rotterdam [2].Pierwsze antyczne zapory wodne powstały w Mezopotamii i na Bliskim Wschodzie . Używano ich tam do kontrolowania poziomów wód Tygrysu i Eufratu , które podczas obfitych opadów deszczu stawały się znana zapora wodna znajduje się w Jawie w Jordanii , 100 km na północny wschód od Ammanu . Konstrukcja typu grawitacyjnego była kamiennym murem wysokim na 9 m i szerokim na 1 m. Wspierał ją wał ziemny o szerokości 50 m. Zaporę tę datuje się na 3000 rok Innym antycznym przykładem jest Sadd Al-Kafara at Wadi Al-Garawi, 25 km na południe od Kairu . 102-metrowa w najdłuższym miejscu i szeroka na 87 metrów konstrukcja została wzniesiona około roku 2800[5] lub 2600 jako zapora różnicująca[7], by kontrolować wylewy rzeki. Została zniszczona przez silne opady deszczu tuż przed lub tuż po ukończeniu budowy[5][6]. Przykładami tam wzniesionych przez Rzymian mogą być trzy budowle w Subiaco na rzece Anio we Włoszech lub zapory w Méridzie w Hiszpanii .Za najstarszą istniejącą po dziś dzień zaporę wodną uważa się tamę Quatinah we współczesnej Syrii . Jej powstanie datuje się na czasy panowania egipskiego faraona Sethi (1319 - 1304 r. W późniejszym okresie została powiększona przez Rzymian oraz współcześnie w latach 1934-38. Zapora wciąż zaopatruje w wodę syryjskie miaso Hims .Zapora KallanaiKallanai jest potężną zaporą z nieociosanego kamienia, długą na 300 m, wysoką na 4,5 m i szeroką na 20 m, położoną na rzece Kaveri w Indiach . Jej podstawowe struktury zostały wybudowane w II w Zbudowano ją w celu podzielenia wód rzeki na cały żyzny region Delta poprzez kanały irygacyjne . Du Jiang Yan jest najstarszym istniejącym do dziś systemem nawadniającym zawierającym zaporę wodną w Chinach. Jego budowę ukończono w roku 251 Potężna ziemna tama, zaprojektowana przez ministra państwa Chu , Sunshu Ao, zalewała dolinę w północnej części dzisiejszej prowincji Anhui , tworząc olbrzymi zbiornik wodny (100 km średnicy). Zbiornik ten znajduje się tam do dziś[9].W Iranie zapór używano do podnoszenia wody za pomocą kół wodnych . Pierwsza taka konstrukcja zbudowana została w Dezful , gdzie podnosiła wodę na 50 cubitów i zaopatrywała w nią całe miasto. Tamy różnicujące były również znane[10]. Pul-i-Bulaiti były zaporami budowanymi przy młynach , wprowadzonymi przez muzułmańskich inżynierów. Pierwszą wzniesiono w Szustar na rzece Karun . Wiele innych tego typu budowano później w całym świecie muzułmańskim[10]. Wodę prowadzono z tyłu zapory przez dużą rurę, by napędzała koło wodne [11].W Holandii , leżącej głównie na depresjach , zapór używano do blokowania rzek, by uregulować poziom ich wody, i powstrzymania morza przed wdarciem się na tereny poniżej jego poziomu. Tego typu tamy często stanowiły początek istnienia miasta, stąd często pojawiały się w ich nazwach, na przykład Amsterdam (dawniej Amstelredam) powstał po ustawieniu zapory na rzece Amstel pod koniec XII wieku , natomiast Rotterdam od tamy na rzece Rotte, dopływie Nieuwe Maas. Główny plac Amsterdamu, rzekome miejsce oryginalnego położenia zapory, wciąż nosi nazwę de Dam ( hol. zapora). Najwyższe zapory Na świecieRzekaPaństwoWysokość zapory (m)Typ zaporyRok uruchomienia Nurek Wachsz Tadżykistan 300ziemna 1980 Jinping (1. kaskada)Yalong Chiny 300betonowanieukończonaXiaowan Mekong Chiny 292betonowanieukończonaGrande DixenceDixence Szwajcaria 285betonowa 1962 XiluoduJinsha Jiang Chiny 273betonowanieukończonaInguri Inguri Gruzja 271,5betonowa 1984 Vajont Vajont Włochy 261,6betonowa 1961 Chicoasén Grijalva Meksyk 261ziemna 1980 TehriBhagirathi Indie 261ziemna 1990 Álvaro Obregón Yaqui Meksyk 260betonowa 1946 W PolsceRzekaWysokość zapory (m)Typ zaporyRok uruchomienia Solina San 82betonowa 1968 Pilchowice Bóbr 69kamienno-betonowa 1912 Czorsztyn Dunajec 60ziemna 1997 Świnna Poręba Skawa 50ziemnanieukończona Rożnów Dunajec 49betonowa 1941 Leśna Kwisa 45kamienno-betonowa 1907 Lubachów Bystrzyca 44kamienna 1917 Dobczyce Raba 41ziemno-betonowa 1986 Besko Wisłok 38betonowa 1978 Bukówka Bóbr 38ziemna 1987 Przypisy↑ The American Heritage Dictionary of the English Language, Fourth Edition ↑ Źródło: Tijdschrift voor Nederlandse Taal- en Letterkunde (Magazyn holenderskiej literatury i języka), 1947. Pierwsza pojawienie się słowa dam znajduje się w dokumencie z roku 1165 , choć znana jest miejscowość Obdam wymieniona w 1120 . Wyraz ten wydaje się być spokrewniony z greckim taphos, oznaczającym grób lub kurhan.↑ Günther Garbrecht: "Wasserspeicher (Talsperren) in der Antike", Antike Welt, 2nd special edition: Antiker Wasserbau (1986), ss. 51-64 (52)↑ Helms: "Jawa Excavations 1975. Third Preliminary Report", Levant 1977↑ 5,0 5,1 Günther Garbrecht: "Wasserspeicher (Talsperren) in der Antike", Antike Welt, 2nd special edition: Antiker Wasserbau (1986), (52f.)↑ 6,0 6,1 Mohamed Bazza: Overview of the history of water resources and irrigation management in the near east region ( ang. ). Food and Agriculture Organization of the United Nations, 30 października 2006. [dostęp 4 czerwca 2009].↑ Tłumaczenie z angielskiego terminu diversion dam↑ Bijker Wiebe. Scholar search Dikes and Dams, Thick with Politics . „Isis”. 98 (2007). Ss. 109-123. doi: .↑ Needham, Joseph (1986). Science and Civilization in China: Volume 4, Part 3. Taipei: Caves Books, Ltd.↑ 10,0 10,1 Donald Routledge Hill (1996), "Engineering", s. 759 w Encyklopedii Historii Nauki Arabskiej - Rushdī Rāshid, Régis Morelon: Encyclopedia of the history of Arabic science. London: Routledge, 1996, ss. 751–795. . ↑ Adam Lucas: Wind, Water, Work: Ancient And Medieval Milling Technology (Technology and Change in History). Brill Academic Publishers, s. 62. . Zobacz też stopień wodny zbiornik wodny zbiornik retencyjny zapora (wojsko) jaz Inne hasła zawierające informacje o "Zapora wodna": Wag ... Poniemoń (dzielnica Kowna) ... Maine ... Wodorotlenek wapnia ... Kamienna (dopływ Bobru) ... Bóbr (dopływ Odry) ... Sporty wodne ... Torfowisko ... Polska Czerwona Księga Roślin ... Salwinia pływająca ... Inne lekcje zawierające informacje o "Zapora wodna": Zagrożenia gleb (plansza 21) ... Zróżnicowanie i przydatność rolnicza gleb w Polsce (plansza 16) ... 027a. Ssaki – sukces złożoności (plansza 27) ... Publikacje nauczycieli Logowanie i rejestracja Czy wiesz, że... Rodzaje szkół Kontakt Wiadomości Reklama Dodaj szkołę Nauka
zapory wodne w holandii